W dniu 14.03.2008 o godz 9.35 na dalekich Wyspach Brytyjskich grono bunkrowe wzbogaciło się o śliczną dziewczynkę o imieniu Wiktoria!!! Dzidzia i mama czują sie świetnie, mała waży 3.76kg i według miary brytyjskiej liczy sobie 36 cm(pupa-główka).
Korzystając z tej niecodziennej okazji współautorzy serwisu składają rodzicom: Nice i Makaronowi szczere i serdeczne gratulacje! Cieszymy sie razem z Wami! Trzymajcie sie dalej dzielnie i do rychłego zobaczyska gdzieś na dole...
W miniony weekend grupa młodzieży pod przewodnictwem Wojciecha Olka i Daniela Wojny – Iwańskiego z Grupy Rekonstrukcyjnej „Pomerania 1945” sprzątała i malowała niektóre bunkry. Dodatkowo wybierano miejsca, w których za dwa tygodnie pojawi się 40 wskazówek, jak trafić do ciekawych fortyfikacji ukrytych głęboko w lesie.
- Znakujemy i numerujemy dwie trasy specjalnie dla Fundacji „Lider Wałecki”, żeby turyści nie błądzili, bo bez wykwalifikowanego przewodnika dojście do niektórych bunkrów graniczy z cudem – mówi W. Olek. - Malujemy schrony, ustawiamy tablice informacyjne, sprzątamy w schronach. Musi w nich być czysto, bo my przecież w nich... śpimy. Przebierając się w mundury z tamtych czasów, będąc w tym miejscu cały czas, dotykamy historii.
Jest jak w filmie: ciemność, widzę ciemność! Włączamy latarkę i schodzimy do podziemi kina Skarpa. A tam labirynt korytarzy i niekończących się pomieszczeń. Schron ma ponad 1000 m kw.
Zupełnie jakby nagle walnęła bomba. Między ulicami Kopernika i Gałczyńskiego majaczą ruiny. Wieczorem panuje tu grobowa cisza. Robotnicy, którzy pracują przy rozbiórce kina Skarpa, poszli do domu. - To ja odkryłem ten schron. Jest bezpiecznie, solidna konstrukcja z żelbetu. Ściany mają 80 cm grubości - zapewnia Maciej Poniatowski z firmy Kruszer Rozbiórki Wyburzenia.
Deszcz ze śniegiem i wiatr przywitały uczestników Rajdu Karabanowa. ![]() Bunkerites - Bunkrowcy są specyficzną grupą ludzi w Polsce. Przede wszystkim są to pasjonaci i miłośnicy historii. Interesują się architekturą obronną, po industrialną oraz zwiedzaniem ciekawych i zapomnianych miejsc. Większość uwagi skupiają na nowożytnych fortyfikacjach XX-wieku. Wykonują pomiary, schematy, mapy, opisy techniczne, wydają książki i czasopisma oraz prace naukowe , które są cenne dla naszej grupy ze względu na wiedzę w nich zawartą oraz są skarbem dla dalszych pokoleń. |
Zamknięto jedyną zimową trasę turystyczną w podziemiach Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego.
Ponad 180 budowli fortyfikacyjnych obejmowała linia umocnień Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego w 1939 roku, od Niezdary na północy, do Mikołowa i Pszczyny na południu. Te zabytki myśli inżynieryjno-wojskowej są zabezpieczane i odnawiane przez Stowarzyszenie na Rzecz Zabytków Fortyfikacji Pro Fortalicium, które doprowadziło już niektóre obiekty na Śląsku do stanu sprzed września 1939. Są udostępniane zwiedzającym, jak choćby schron w Do-bieszowicach, punkty oporu w Łagiewnikach i Wyrach. Niestety, w okolicach Częstochowy jest znacznie gorzej. Samorząd częstochowski nie ma pomysłu na wykorzystanie unikalnego systemu fortyfikacji obronnych wokół miasta i na jego terenie. Kilkoro zapaleńców interesujących się historią wojskowości nie może się przebić ze swoimi pomysłami. Bunkry z kampanii wrześniowej 1939 roku zarastają trawą i toną w śmieciach, odwiedzane przez amatorów taniego wina. Nikt inny tam nie zagląda, ponieważ brakuje nawet tablic informacyjnych, że takie obiekty znajdują się czasem ledwie kilkadziesiąt metrów od drogi. |
- Wielkie rachowanie gacków w Międzyrzeckim Rejonie Umocnionym
- Zęby smoka przegrają z drogą ekspresową
- Lubuskie > Liczenie nietoperzy - w przyszłym tygodniu
- Albania - niesamowite podróże Chrisa z miejsca.com
- Aktualizacja działu foto
- Berlin oczami Norrisa
- Operacja "Arbeitsamt"
- FESTIWAL BUNKROWY
- Bunkroturystyka
- Z "Bunkrowego Archiwum"