Linia Maginota- pierwsza myśl, która się nasuwa większości z nas to fortyfikacje, podziemia, ciemności, a właściwie dużo podziemi, dużo fortyfikacji bo ciągną się na całej granicy Francusko-Niemieckiej i jeszcze dalej. Każdy, kto słyszał coś o ?bunkrach? nie mógł nie słyszeć o Linii Maginota. Także naczytawszy się różnych książek i opracowań odnośnie różnych, fortyfikacji ? nie tylko tych w Polsce postanowiliśmy że w końcu należy dotrzeć do tej swoistej mekki bunkrowego świata i zwiedzić choć jakiś ułamek tych fortyfikacji. Po zasięgnięciu języka u znajomych, którzy już tam byli wcześniej, po przewertowaniu różnych stron internetowych zaczął się rodzić plan. Ze względu na rozciągliwość linii na dużym obszarze niemożliwym było zwiedzenie całości, więc musieliśmy dokonać selekcji i zdecydować się na wizytę tylko w tych najbardziej reprezentatywnych obiektach. Czas określiliśmy sobie z góry na 3 dni. Po zebraniu ekipy ruszyliśmy w czwartek po południu w drogę- Dan, Buźka, Reggi, Marmatu i Ja. Więcej…
|
||
|