Bunkerites - Bunkrowcy są specyficzną grupą ludzi w Polsce. Przede wszystkim są to pasjonaci i miłośnicy historii. Interesują się architekturą obronną, po industrialną oraz zwiedzaniem ciekawych i zapomnianych miejsc. Większość uwagi skupiają na nowożytnych fortyfikacjach XX-wieku. Wykonują pomiary, schematy, mapy, opisy techniczne, wydają książki i czasopisma oraz prace naukowe , które są cenne dla naszej grupy ze względu na wiedzę w nich zawartą oraz są skarbem dla dalszych pokoleń. Myślicie, że może to interesować społeczeństwo?
Nikt poza pasjonatami „żelbetonu”nie podejmuje się wnikliwej analizy budowli i nie tworzy tego specyficznego zakątka wiedzy, który został już zapomniany.
Bunkrowcy to jednolita grupa?
Bunkrowcy często są myleni z miłośnikami militariów – to podstawowy błąd, są 4 grupy ludzi: fanatycy – „hieny”chodzą z wykrywaczami, byleby wykopać niewypał… rozbroić ,coś sprzedać zezłomować… to nie ma nic wspólnego z pasją, jest to żerowanie na historii w celu osiągnięcia zysków i jest niebezpieczne, drugą grupą są właśnie ludzie zafascynowani militariami , uzbrojeniem, wojskowością itp. Przy okazji zapuszczają się w świat betonu, trzecią grupą są bunkrowcy, pasjonaci i miłośnicy – szanujący zabytki. To nam leży na sercu pamięć o „obiektach”. Dbamy o ich stan techniczny i szanujemy. Ta pasja to odskocznia od życia codziennego, która może miło zaskoczyć jakimś ciekawym odkryciem. Ostatnią grupą są ludzie którzy wykorzystują takie obiekty jako dobre „miejscówki”, gdzie można demolować, niszczyć , grabić i urządzać libacje alkoholowe. Jesteśmy stanowczo przeciwko taki działaniom.
Skąd się wzięła taka pasja?
Pasja może dla niektórych dziwna lecz wbrew pozorom pożyteczna. W naszym wypadku „te sprawy” siedziały w nas od wczesnej młodości. Począwszy od bieganiny z karabinem po podwórku, kończąc na jakiejś ciekawej wyprawie w wieku 5-7 lat. Za młodu widzieliśmy kilka miejsc. Zaciekawiło, wciągnęło nas pod beton… pod ziemię i trzyma do dzisiaj…
W jaki sposób przygotowujecie się do wypraw?
Przed każdą wyprawą dokonujemy weryfikacji miejsca, budowli, ukształtowania terenu oraz poziomu bezpieczeństwa. Szykujemy odpowiedni ubiór i sprzęt. Nie jesteśmy bandą , która pcha się na żywioł. Wiemy z czym to się je i do jakich granic możemy się posunąć.
Każdy może zostać bunkrowcem ?
W naszej grupie obecnie znajdują się 3 osoby. Każdy z nas zajmuje się swoim zadaniami: Konrad Czarnecki „czarny” - webmaster, fotograf, Filip Pobihuszka „gallegher” – autor opisów, fotograf oraz Michał Perchaluk „majk”- kierowca, operator kamery. Ogólnie to jest pasja otwarta dla każdego. Wystarczy, że kogoś to wciągnie i gotowe. A proszę wierzyć, że beton wciąga mocniej niż bagno. Ale na zainteresowaniach nie powinno się kończyć. Powinno się obeznać z wiedzą na dany temat i mieć przede wszystkim na uwadze zwłaszcza dobro obiektów.
Czy zrezygnujecie kiedyś ze swoich zainteresowań ?
W miarę możliwości realizujemy swoje zainteresowania i plany. Nie zamierzamy z nich zrezygnować. Jest wiele miejsc owianych tajemnicą i wiele pytań bez odpowiedzi. Owocem naszej działalności jest strona www.NS.bunkrowiec.prv.pl, gdzie na bieżąco prezentujemy efekty naszej działalności. Byłoby nam miło jeśli znalazłyby się osoby zainteresowane naszą działalnością i chciałyby do nas dołączyć. Liczymy także na ludzi , którzy posiadają wiedzę na temat miejsc godnych naszej uwagi, miejsc do których warto zajrzeć.
Wciągnięci pod ziemię i beton Z nowosolską grupą pasjonatów i miłośników żelbetonowych budowli i po industrialnej architektury rozmawiała Anna Rybarczyk. www.naszagazeta.eu
Zainteresowanych działalnością Naszych kolegów z Nowej Soli zapraszamy na www.NS.bunkrowiec.prv.pl