Ocena użytkowników: / 25
SłabyŚwietny 

?Słońce wschodzi i zachodzi pełne szczęścia i łez?... Czas płynie dalej i tylko pozostaje wspomnienie . Dzisiaj dotarła do nas ta smutna i jakże niespodziewana wiadomość . Nasz kumpel Jarek Wróbel z Torunia znany raczej większości jako ?ZEP? opuścił nas na zawsze... . Jaki był Zep?

 

Cóż napisać jak w głowie pustka? Był na pewno świetnym kumplem i kompanem, był kimś kto nie odwracał się plecami gdy trzeba było podać rękę w potrzebie , był kimś z kim człowiek świetnie się czuł i chętnie przebywał w jego towarzystwie...a teraz już go nie ma ....i już nigdy nie pójdziemy razem w teren , tam gdzie zielony szumi las i z betonu stoi blok...Te wszystkie wspólne wyprawy , te wesołe i fantastyczne przygody , które były udziałem naszym i z ZEPEM, będą żywe tylko w naszych wspomnieniach , zdjęciach , filmach...

 

Życie pisze różne scenariusze. Jednym wesołe innym mniej. Jarkowi ostatnio ?nie pasiło?. Miał ostatnio zły czas i nie mógł sobie z nim poradzić. Jeszcze dwa tygodnie temu w Toruniu siedział z nami przy ognisku i opowiadał swoją historie , wspieraliśmy Go jak umieliśmy, próbowaliśmy otoczyć Go naszym wsparciem. Niestety nie udało nam się, a i Jarek też jakoś tak zatracił się w swoich problemach i tak do końca to nas nie słuchał...Zawsze podkreślał że to my jesteśmy jego prawdziwa rodziną, to z nami chce i uwielbia przebywać i my nie pozostawaliśmy mu dłużni. Był duszą towarzystwa, był ciepłym i przemiłym człowiekiem, chętnie dzielił się swoimi wiadomościami , chętnie uczestniczył w zdawać by się mogło prozaicznych, ale jakże treściwych rozmowach . Na pewno będzie nam Go brakowało, na pewno będziemy za nim tęsknić!

Żegnaj Jarku! Swoim życiem dałeś nam tak wiele radości z przebywania z Tobą , tak wiele wspólnych sympatycznych, ciepłych chwil .... Te chwile będziemy pamiętali! Obiecujemy Ci to!

 

Przyjaciele, kumpelki, kumple, koleżanki, koledzy, znajomi....bunkrowcy