Deszcz ze śniegiem i wiatr przywitały uczestników Rajdu Karabanowa.
Nie pokrzyżowało to jednak planów organizatorom niedzielnej imprezy upamiętniającej przełamanie Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego przez radzieckich czołgistów.
W nocy z 29 na 30 stycznia 1945 r. Rosjanie sforsowali centralny odcinek fortyfikacji koło wsi Pniewo. Tą samą trasą między Kaławą i Wysoką, którą 63. lata temu pokonały czołgi 44. Brygady Pancernej Gwardii, przejechała w niedzielę rano kolumna samochodów.
W Wysokiej sołtys tej wsi Mirosława Kulczyk złożyła kwiaty przed pomnikiem majora Aleksieja Karabanowa, który zginął w tej wsi i od kilku lat jest patronem odbywających się tam inscenizacji. A później uczestnicy wrócili do Pniewa, gdzie mogli za darmo zwiedzać poniemiecki bunkier, skosztować znakomitej grochówki i posłuchać pieśni patriotycznych w wykonaniu chóru Echo z Międzyrzecza.
Dyrektor Międzyrzeckiego Ośrodka Sportu i Wypoczynku Janusz Iwiński zapowiada, że na początku wakacji w Pniewie odbędzie się inscenizacja batalistyczna, której uczestnicy odtworzą przełamanie MRU.