Ocena użytkowników: / 4
SłabyŚwietny 
 

   Po wewnętrznej dyskusji doszliśmy do wniosku ,że bunkrowy świat nie składa się tylko z wydarzeń , aktualności, wypraw czy imprez. Mamy też własną historię ! Może nie jest ona szczególnie bogata , ale jest. Zauważyliśmy też na forum że młodsi stażem i wiekiem pobratymcy nie zawsze wiedzą o czym piszą i narażają się w ten sposób na retorsje ze strony lepiej zorientowanych. Dlatego postanowiliśmy pod takim nagłówkiem wstawiać od czasu do czasu historyczne już materiały, które kiedyś już gdzieś były publikowane , wydawane , a z różnych przyczyn leżą gdzieś zapomniane i ukryte....Tak więc starszym dla przypomnienia młodszym dla nauki, nikomu nie ujmując jego wiedzy i doświadczeń mamy nadzieje że pod tym tytułem każdy znajdzie coś dla siebie.

 

      

 

   Pierwszy prezentujemy artykuł z pisemka „Twierdza” które było wydawane w latach 1998-2001r przez grupkę młodych bunkrowych zapaleńców . Losy tego periodyku potoczyły się tak jak to bywa w życiu. Od euforii do stagnacji, a w końcu zaprzestania publikacji. O przyczynach takiego stanu nie będziemy tu dyskutować bo i po co? Najważniejsze, że pozostało po zespole redakcyjnym sporo ciekawych materiałów.Będziemy starali się wstawiać artykuły takie jakimi były i są do dnia dzisiejszego, bez poprawek i udziwnień z oryginalną pisownią i składnią.                                                                                                                                                                      Dzisiaj prezentujemy tekst pt. „Ciemne Mogiły” który wielu na pewno zna , ale wiemy ze są też tacy którzy tego tekstu nie znają, a w Waszych mailach poruszacie tą problematykę. Artykuł powstał gdzieś ok roku 1997-98, autor miał wtedy kilkanaście lat i pisał go z młodzieńczą werwą co daje sie zauważyć. Jedyną zmianą jaką pozwoliliśmy sobie zrobić w tym tekście to to, że po raz pierwszy publikujemy go ze sporą ilością ilustracji dotyczących tego tematu.

~adminy

 

Ciemne Mogiły

 Wybudowane w latach 1938-44 fortyfikacje Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego są jedną z najciekawszych atrakcji turystycznych Ziemi Lubuskiej, a zarazem są bardzo niebezpieczne. Świadczą o tym krzyże i „ciemne mogiły”znajdujące się w podziemnej twierdzy.Dla nie znajacych tematu stanowią ogromne niebezpieczeństwo , studzienki odwadniające, pręty wystające z wysadzonych , zapadnie(3,2m) zgniłe schody, brak poręczy i zabezpieczeń w niektórych miejscach i najniebezpieczniejsze szyby wind i klatek schodowych łączące panzerwerki z podziemnym systemem korytarzy i koszar.Do 1987 roku nie prowadzono rejestru wypadków, które miały miejsce w tym tajemniczym i ciekawym miejscu do którego ludzie zjeżdżają sie ze wszystkich stron naszego kraju , a także i z zagranicy. Mieszkańcy okolicznych miejscowości Boryszyn, Wysoka, Kęszyca, i Stary Dworek twierdzą że wypadki zdarzały sie tu wcześniej, ginęli tu żołnierze i szabrownicy jak i turyści penetrujący umocnienia (wypadki te były utajniane przez nasze władze).

   Przez ostatnie kilka lat w podziemiach zginęły 4 osoby. Pierwsza była Agnieszka 15 letnia harcerka, która w 1987 r zwiedzała Pętlę Boryszyńską i w jednym z obiektów (PzT 3) pośliznęła się i spadła 16m w dół szybu. Od tamtego czasu obiekt ten został nazwany jej imieniem „Agnieszka” , dla przestrogi i ocalenia od zapomnienia.

  Ten wypadek jednak nie dał do myślenia innym i nie długo trzeba było czekać na następne zdarzenie ze skutkiem śmiertelnym, a mianowicie w noc sylwestrową z 89-90 w koszarach obiektu PzW 715 (OB.2578) z grupy warownej Jahn miedzy Boryszynem a Kaławą balował Gonzo. Chłopak nie uważnie pozostawił paląca się świeczkę od której zajęła sie słoma....!!!

  W lipcu 1991r zdarzył się kolejny wypadek – Duduś bo tak się nazywał bunkrowiec, który wpadł do szybu PzW 766(OB.2579) – zginął na miejscu!!!

  W listopadzie 1993r. Zginął w podobny sposób 14 letni Mateusz harcerz z Gorzowa. Jego drużyna harcerska przyjechała na PzW 724 (OB.2556) z grupy warownej York niedaleko Nietoperka – wymyślili zabawę – każdy z nich niał zejść i zostawić kartkę na dole w koszarach. Pierwszy schodził Mateusz – BEZ LATARKI – nie trudno sobie wyobrazić co sie stało. Po ciemku zszedł na dolna kondygnację poruszając się wzdłuż ścian, niestety na dolnej kondygnacji przy ścianie znajduje sie szyb windy częściowo zabezpieczony z wyjątkiem otworu w podłodze do którego młody harcerz wpadł, a miał zaledwie 14 lat. W tym miejscu szyb ma ok 20 m....

  Znam jeszcze parę przykładów wypadków, ale na szczęście nie ze skutkiem śmiertelnym. Przed kilkoma laty chłopak z Międzyrzecza spuścił sie na linie do szybu jednego z bunkrów i polamał sobie nogi – na szczęście nie był sam i koledzy szybko wezwali pomoc.

  Następny wypadek przy którym miałem nieprzyjemność uczestniczyć wydarzył sie w sierpniu 96r na grupie warownej schill niedaleko Kurska. Jeden z bunkrowców z Wysokiej wpadł do niezabezpieczonego szybu (szyb w tym miejscu ma ok9,5m) – na szczęście żyje . Rannego dostarczyliśmy do szpitala w Międzyrzeczu.

  Ponowne zdarzenie przy którym byłem zdarzyło sie w maju 97r w PzW 783 (OB.2576) chłopak zagapil sie i wpadł do szybu – również ż yje został wyniesiony z raną szarpaną i otwartym złamaniem nogi.

  Teraz mam pytanie do instytucji która postawiła krzyż na PzW 717 (OB.2572) w Pniewie przeciez tam niekt nie zginął. Chyba że ktoś uszykował sobie miejsce, niewiem ale mi to wygląda na kolejny niemoralny sposób na ściągnięcie turystów (czyżby powtórka działań p Świtoniaz Oświęcimia? Czemu nie? Tu afery takiej jeszcze nie bylo no i wszyscy dowiedzą sie o trasie turystycznej w Pniewie!!).

 Rafał Marcinkiewicz

 

    "Agnieszka"

 

 

     "Gonzo"

 

                                            

 

                                                  

 

 Niestety bywało i tak...."Gonzo" zniszczony

 

    "Mateusz"

   Z przykrością i ze wstydem musimy przyznać że w naszych przepastnych archiwach nie posiadamy zdjęcia miejsca śmierci Dudusia. Miejsce to było szczególnie niszczone przez dzierżawców trasy turystycznej na Pętli Boryszyńskiej. Mamy więc prośbę do Was. Może ktoś posiada takowe zdjęcie i chciałby sie nim z nami podzielić. Chętnie je wstawimy w wakujące miejsce.

 

    ~adminy~